fbpx

Jak TTouch, olejki terapeutyczne i esencje pomogły przy reaktywności Cliffa?

Muzykoterapia/Terapia kamertonami dla psów

Zanim opowiem o tym, jak wspaniale olejki i esencje zadziałały na psa Cliffa, pragnę podkreślić kilka ważnych kwestii na samym początku tego wpisu:

! Pamiętaj, że olejki i esencje to terapie komplementarne, które dopełniają terapię, w której pies już jest; oznacza to, że poza wprowadzeniem ich w życie, należy zadbać o zaspokojenie potrzeb psa, jego dietę, upewnić się, że podłożem zachowania nie jest problem zdrowotny; poza tym bardzo ważne jest bycie w kontakcie ze specjalistą, który na zachowanie patrzy w sposób holistyczny, uwzględniający zrozumienie i respekt komunikacji zwierzęcia, a także samego opiekuna, który odkrywa niebagatelną rolę w transformacji relacji i zachowania psa (a raczej tego, jak w pierwszej kolejności pies się czuje, z czego zachowanie to wynika).

! Przedstawiając historię Cliffa NIE sugeruję jednocześnie, że na każdego psa terapie te zadziałają w dokładnie ten sam sposób; reakcja psa i efekty pracy uzależnione są od wielu czynników i nie należy oczekiwać, że u innego zwierzęcia efekt będzie taki sam.

! Pamiętaj, że przy każdej z wymienionych poniżej terapii pies miał wybór, czy z nich skorzystać, czy nie! Nigdy nie zakładamy psu owijki TTouch NA SIŁĘ, a także NIE SPRYSKUJEMY sierści psa olejkami- zamiast tego wszystko odbywa się na zasadzie oferowania i proponowania.

! Jeśli już jesteś w terapii ze swoim psem, zapraszam Cię do skorzystania z analizy pomagającej dobrać olejki i esencje do Twojego psa; jeśli jeszcze nie, polecam Ci mój pakiet terapeutyczny, w którym dodatkowo przyjrzymy się innym ważnym czynnikom wpływającym na zachowanie Twojego psa.

________

No dobrze, po tym wstępie, możemy przejść do historii Cliffa 🙂 Poniższa praca i rezultaty zostały osiągnięte przez jego opiekunkę, znaną behawiorystkę i specjalistkę od psiej komunikacji, Alicję Milewską (założycielkę Ala od Jazza oraz Co Mówi Pies), która z otwartością postanowiła wypróbować polecone przeze mnie terapie wspomagające, a także która obiektywnie i skrupulatnie przyjrzała się reakcjom psa na nie na przestrzeni 2-3 miesięcy. Alicja wzięła także udział w moim Holistycznym Programie Transformacji, w którym pracowaliśmy nad zmianą przekonań, spojrzenia na psa, a także własnych emocji w związku z nim.

Oto kilka najważniejszych informacji, które wzięłam pod uwagę przy analizie i doborze olejków dla Cliffa:

– urodził się pod podłogą w stodole na początku sierpnia 2012r; urodziła go półdzika suczka, która wychodziła na długie godziny i zostawiała go tam samego; pod podłogą spędził ok 4-5 tyg. swojego życia, po czym Alicja wyciągnęła go stamtąd i zabrała do domu
– przeszedł zwichnięcie torebki stawowej stawu skokowego w prawej tylnej łapie,
– miewa częste zaczerwienienia spojówek, wyciek wydzieliny,
– charakterystyczne zachowania: szczekanie na psy i ludzi „nietypowo się zachowujących” na dworze,
szczekanie na psy i ludzi na klatce schodowej. Szczekanie na dźwięki z klatki schodowej. Pandemonium szczekania na dzwonek/pukanie/domofon. Duża czujność na dźwięki – wybudza się nawet z dość głębokiego snu, gdy coś
dzieje się na klatce/ktoś rozmawia na dworze za oknem albo szczeka pies za oknem.

________

Ala rozpoczęła od nauczenia się, w jaki sposób, dopasowany do Cliffa, oferować mu owijki TTouch.

Jak napisała, po dłuższym ich stosowaniu, zadziałały one na niego w ten sposób:

„Owijki to najbardziej spektakularna metoda wyciszenia Cliffa po spacerze. Zwykle było tak, że wracał z długiego spaceru podekscytowany. Mimo, że spacer odbywał się na odludziu, a pies po prostu chodził, podbiegał i węszył, po powrocie z niego Cliff potrafił kilkanaście minut do pół godziny leżeć i dyszeć. Można go było czasami uspokoić siadając obok na ziemi i proponując techniki dotykowe TTouch. Natomiast nie zawsze miał ochotę na aktywny dotyk i wtedy trudno mu było wrócić do równowagi. W tym czasie każdy dźwięk sprawiał, że Cliff podrywał się ze szczekaniem, wszystko go rozpraszało, tak jakby nie mógł się „wyłączyć”.
Dzięki owijkom proces ten praktycznie znika. Cliff wraca pobudzony, zakładamy owijkę, w której siada lub się kładzie (czasem wychodzi do innego pomieszczenia). Gdy już do mnie przychodzi (zwykle po kilku minutach), zdejmuję owijkę, pies się otrzepuje i… kładzie, by odpocząć 😊”

________

Dodatkowo, Alicja zaczęła oferować mu olejki, które dobrałam dla niego na podstawie formularza informacyjnego, w którym opisała jego historię, schorzenia zdrowotne oraz emocjonalne, z którymi zmagał się już od dłuższego czasu i które w dużej mierze pochodziły z przebytej we wczesnych miesiącach życia traumy.
Pierwsza tura olejków wraz z esencjami zadziałała dla niego jako chwilowe wyciszenie i pomogła mu lepiej odpoczywać w domu, jednak nie miała przełożenia na całokształt tego, jak zachowywał się w sytuacjach stresowych. Postanowiłam więc wykonać ponowną analizę, która pokazała, że Cliff potrzebuje wsparcia dodatkowych trzech i to właśnie okazało się pięknym dopełnieniem, które pomogło zobaczyć namacalne zmiany w jego zachowaniu.

W analizie i doborze olejków liczy się to, jakie schorzenia fizyczne przeszedł lub nadal przechodzi pies, a także jakie najczęstsze zachowania się u niego obserwuje, gdyż pomaga to w ustaleniu, który meridian (kanał energetyczny w ciele psa) może być główną przyczyną, czasami, wielorakich problemów zwierzęcia. TUTAJ piszę więcej na temat teorii 5-ciu Elementów, by lepiej zrozumieć, o czym mowa. Dodatkowo sprawdzam również które z suplementów oraz dodatków do diety pomoże nam dany meridian zrównoważyć, by jeszcze efektywniej wpłynąć na poprawę dobrobytu i samopoczucia psa.

W przypadku Cliffa meridianem, z którego wychodziło główne zaburzenie było meridian Wątroby.
To, co pomogło w dojściu do tego wniosku było zaobserwowanie zachowania, w dużej mierze wychodzącego u niego z podłoża frustracji (emocja mocno wpływająca właśnie na Wątrobę), a także problemy z oczami, które odzwierciedlają to, jak wątroba funkcjonuje.
 Również fakt, że doznał zwichnięcia torebki stawowej w prawej tylnej łapie może oznaczać, że meridian ten jest zaburzony, gdyż właśnie w tym miejscu on przebiega. W związku z tym w momencie, gdy występuje blokada w tym kanale, dana część ciała (lub organ z nim połączony) prawdopodobniej najszybciej dozna urazu. Dodatkowo można podejrzewać u Cliffa zaburzenie w elemencie Wody (połączonym z Nerkami/Pęcherzem Moczowym), jako że problemy kostno-stawowe są powiązane właśnie z nim, a jednocześnie z lękiem, który pies prezentuje. W takiej analizie bierzemy pod uwagę każdy szczegół, podchodząc holistycznie do powiązania pomiędzy ciałem fizycznym i emocjonalnym, które wzajemnie na siebie wpływają.

Poniżej wypisuję olejki, które złożyły się na terapię Cliffa (pamiętajcie, że KAŻDY pies będzie wymagał innego zestawu i że nie jest to gotowy przepis, który zadziała w każdym przypadku!):

RUNDA I

Cytryna – wspiera wątrobę i nerki, wspomaga odporność; emocjonalnie wspiera zwierzęta nieufne, wysoko wrażliwe na bodźce

Krwawnik – wspomaga zdrowotnie przy zapaleniach, infekcjach układu moczowego, infekcjach uszu i przy artretyzmie; działa wspierająco dla zwierząt, które doświadczyły w przeszłości traumy/przemocy fizycznej lub emocjonalnej

RUNDA II

Paczula – wspomaga bakteryjne infekcje skóry (w szczególności latem), pomocna przy lękliwości, w której zwierzę potrzebuje fizycznego wsparcia, a także gdy bierze na siebie zbyt dużo odpowiedzialności
Ylang-ylang  olejek opiekuńczy przy obsesyjnych zachowaniach; wspiera zwierzęta, którym brak pewności siebie
Wetiweria – olejek idealny dla zwierząt, które nie mają dobrej świadomości ciała, nie wiedzą „gdzie się zaczynają, a gdzie się kończą” ;), a także nerwowo szukają uwagi opiekuna

Jednocześnie z turą I Alicja podawała Cliffowi mieszankę esencji z kwiatów Australijskich oraz Indigo Essences.

________

Alicja podsumowała swoje spostrzeżenia następująco:

– Cliff dużo częściej zamiast wybuchać desperackim szczekaniem na dźwięki słyszane w domu, sięga do warczenia, poburkiwania i „złorzeczenia”, jednocześnie chętniej opuszczając pomieszczenie, w którym wyraźnie słychać odgłosy.

– mniej intensywnie reaguje na psy na dworze – później zaczyna szczekać, dłużej może je obserwować, szybciej kończy szczekać, gdy już zacznie.

– poprawia się ponownie zostawanie samemu w domu; akceptuje to dużo częściej, zmniejszył się strach, zniknęło drapanie, czasami tylko popiskuje.

Alicja jest psią behawiorystką, więc doskonale potrafi wspierać i obserwować swojego psa. Jak sama zaznaczyła, poza powyższymi narzędziami, nie wprowadziła żadnych zmian w treningu ani rutynie Cliffa, więc efekty pomogły osiągnąć właśnie one.

Jeśli masz ochotę wypróbować działanie olejków i esencji u swojego psa, zajrzyj TUTAJ
Jeśli chcesz podziałać holistycznie natomiast, dodając do tego techniki TTouch, zapraszam Cię do mojego pakietu terapeutycznego, w którym dodatkowo przyjrzymy się innym ważnym czynnikom wpływającym na zachowanie Twojego psa.

Poprzedni wpis
Czy nadmiernie „upozytywniasz” to, co czujesz do siebie i psa?
Następny wpis
Jak śpiewem można wyciszyć psa?
Menu