Być może widziałaś już na moim profilu jak bardzo lubię śpiewać, a także jak mocno zachęcam psich opiekunów do tego, by chociażby nucić swojemu czworonogowi oraz innym zwierzętom, z którymi przychodzi im spotkać się w swojej codzienności. Osobiście zauważyłam, że odpowiednie użycie swojego głosu może w bardzo pozytywny sposób wpłynąć na obniżenie napięcia u psa, a dzieje się to przede wszystkim dlatego, że nas samych śpiew wprowadza w rozluźniony i wesoły nastrój.
Na to moje niestandardowe zaproszenie odpowiedziała Milena, która napisała do mnie, dzieląc się swoim pięknym doświadczeniem:
Mam taką intuicję, ze śpiewanie dla zwierząt i takie zwykłe uważne bycie ma duży sens. Niejednokrotnie spotykają mnie magiczne momenty, kiedy otwieram się przy zwierzęciu i dla niego. Ostatnio byłam w jednej fundacji dla zwierząt. Posiedziałam trochę z psiakami w kojcach. Akurat były dni otwarte, wiec pieski były niespokojne, przebodźcowane. Ciągle ktoś je zaczepiał, tłum, hałas. Jeden kundelek szczególnie nie mógł sobie poradzić. Kręcił się nerwowo jak to zwierzę w zoo – od jednego końca klatki do drugiego. Piszczał nieustannie, szczekał, podgryzał, dyszał. Ja po prostu sobie usiadłam nieopodal, oddychałam z dobrą intencja i zaczęłam nucić. Na mój głos pieski zaciekawiły się. Przestrachy wysunęły nosy z bud, a niektóre nerwusy powoli zaczynały odpuszczać. Tak jak ten najbardziej zestresowany bury kundelek. Powoli zaczął się wyciszać. Potem zbliżałam się delikatnie, aż w końcu usiadłam obok i nucąc przełożyłam ręce przez kraty. Kundelek włożył mi kufę w dłoń. Ewidentnie potrzebował tam dotyku. I tak śpiewałam z psim pyskiem w dłoni, on coraz bardziej odpuszczał, przestawał piszczeć, aż się położył i westchnął głęboko. Z kolei jego sąsiad również poprosił o dotyk. Delikatnie masowałam punkcik na łebku i stało się to samo. I dalej sobie spokojnie nuciłam. Jak już się nasyciliśmy i odchodziłam od piesków, to już nie biegały jak oszalałe w stresie, ale leżały sobie spokojnie. Śpiewajmy więc i oddychajmy.
To piękny przykład magii, która może się zadziać u zwierząt poprzez NAS!
Otwórzmy się więc na własny oddech i przede wszystkim- na głos i wynućmy lub wyśpiewajmy dobrą intencję, która pomoże naszym zwierzęcym przyjaciołom w powrocie do poczucia bezpieczeństwa i lekkości. 🙂
Jeśli jesteś otwarta i chcesz tę wskazówkę wypróbować, oto PLAYLISTA, w której znajdziesz inspiracje z mojej strony 🙂
________
Zdjęcie: Zdjęcie dodane przez Helena Lopes: https://www.pexels.com/pl-pl/zdjecie/zdjecie-psa-i-osoby-spacerujacej-po-trawie-3705254/