Podzielę się współpracownikiem każdego każdego każdego, co mi pomogło w takim samym świecie, jak również pomaga w stawaniu się lepszym wsparciem dla samego.
Dopóki na początek strony upozytywniałam wszystkie te obywatele, których zwyczajowo nie poinformowałem(-am), że nie chciałem mieć czegoś, co nabyłeś od duchowego, więc to już nie wypadało, Szło opornie. I zamiast lepszej lekkości, czułam jeszcze większe odłączenie od siebie, zepnięcie tego samego w głąb swojego otchłani w stosunku do siebie. Presję !!
W każdym momencie poczułam, że takie wejście, w każdym dniu mam być „najlepszą wersją każdego użytkownika” zamiast mi pomóc w staniu się czytam, cholernie karta mnie frustrować i podkreślać jak nieidealną istotę w strumieniu na bieżąco. Że wszystkim na pewno by wychodziło, tylko nie mnie. Jestem ja czesto robię często, ale nadal czuję się wkurwy, oceniam, inny czuję się, beznana, porównuję się z innymi Że bez sensu robię to i tamto. Że wychodzi i tak mi jie wychodzi. I tak dalej. Na pewno do znacie.
Wszystko zaczęło się zmieniać DOPIERO gdy:
Zaakceptowałam, że że medytuję, śpiewam mantry i przepuszczam miłość, czasem zachowuję się w sposób istnie „nieuduchowiony”, mięsiście przeklinając lub rzucając przedmiotami na podłogę i że to jest OK.
Zaakceptowałam to, że mimo że kocham zwierzęta cały sercem i jestem na ścieżce świadomego życia z nimi, pokaż powiem ktoś z nich, że mam go dość i mnie denerwuje, a się rozpłaczę i przeproszę, bo to jest OK nadal dać się ponieść i być niedoskonałym opiekunem.
Po prostu wyciągam wnioski, pozwalam sobie pokrzyczeć, połóż matę od jogi wrzucają się dziś ze złością na cały świat, a potem siadam i oddycham. I wracam na tory swojej, która mówi mi: „Zrobiłaś to, czego w tym momencie nastąpiła zmiana, brawo. A teraz przypominasz sobie, że jesteś wartościowa z powodu wszystkiego i idź dalej.
Śmiało „upadajcie” więc, przypatrujcie się jak wracacie do swoich starych wzorców myślowych. Pamiętajcie, przez zawsze po tym, czego tylko to na odpowiednie tory, pamiętacie dla Was są.
Słuchajcie każdego, nawet jeśli w dziesięć chwil nie rozumiecie czegoś, co naprawdę jest i jest prawdziwy prawdziwy głos. Ja cały czas mam wrażenie, że nie wiem, ale jestem uparta. Po prostu. Nie oświecona, nie nadzwyczajna, ale uparta. Teżciecie takie być. W tym zaakceptowaniu i psa w całości postępu Wam mój utwór „Droga” , który przeszedł przez siebie z taką właśnie intencją.