Agresja u psa to problem, na który należy spojrzeć holistycznie. Uwzględnić trzeba wiele różnych kwestii, takich jak fizjologia psa, to w jaki sposób funkcjonuje jego mózg oraz zaspokojenie potrzeb.
Organizm psa, który wykazuje już zachowania agresywne, jest wytrącony z równowagi. Znajduje się on pod działaniem hormonów stresu, które wydzielają się przez praktykowanie z psem nieodpowiednich aktywności, środowisko, nasze emocje i postawę wobec psa.
Co powinniśmy zrobić zanim rozpoczniemy pracę nad rozwiązaniem problemu agresji, z którym boryka się nasz pies? Na pewno powinniśmy się skupić nad tym, aby pomóc organizmowi psa wrócić do równowagi, uspokoić wszelkie hormony, które buzują w jego ciele. Sprawiają, że pies nie jest w stanie przyswoić nowych informacji i nauczyć się alternatywnych zachowań. Obniżenie poziomu stresu to krok podstawowy.
Wart przeanalizowania jest również schemat, na którego podstawie opracowane zostały obserwacje, które pokazują jak pies zachowuje się w momencie, gdy ma on całkowicie wolną wolę. Dziko żyjące psy same decydują ile chcą spać, ile czasu spędzać na różnego rodzaju aktywnościach, szukaniu jedzenia itp. Zachowania takich psów bardzo często całkowicie odbiegają od tego, do czego, jakby nie patrzeć, zmuszamy swoje psy. Na podstawie tych obserwacji zostały wysnute różne wnioski, takie jak to, w jaki sposób możemy prawdziwie zaspokoić najgłębsze potrzeby naszych psów. Zaspokojenie tych potrzeb może natomiast pomóc w obniżeniu stresu, którego pies może doświadczać żyjąc z nami. Zastanówmy się, w jaki sposób możemy zaoferować mu lepszej jakości życie.
1. Rozumienie mowy ciała naszego psa
Powinniśmy poczytać, dowiedzieć się więcej o tym, czym są sygnały uspokajające, w jaki sposób możemy rozpoznać, że pies nie czuje się komfortowo w danej sytuacji. Na tej podstawie jesteśmy w stanie odpowiednio odczytać jego komunikację, a także zapewnić psu wsparcie, gdy tego potrzebuje. Innym przykładem może być zastanowienie się które sytuacje nadmiernie stresujące lub frustrujące naszego psa możemy wyeliminować (np. gdy nasz pies ma dostęp do dużego okna, za którym przechodzi mnóstwo osób i psów każdego dnia, a pies ewidentnie się tym stresuje i jest pobudzony- zasłońmy psu wówczas widok, by pozbyć się tego bodźca). Tych małych i pozornie nic nieznaczących sytuacji może się uzbierać w ciągu dnia cała masa i regularnie dokładać psu niepotrzebnie stresu, dlatego warto poświęcić czas na przeanalizowanie tej kwestii.
2. Rezygnacja ze stosowania kar, awersji
Ciało psa reaguje na takie metody w sposób fizjologiczny i obiera strategie, które pomagają mu poradzić sobie z takim traktowaniem przez właściciela.
Należy wyeliminować wszelkie metody awersyjne, w tym stosowanie kolczatki, obroży elektrycznej, czy też pięknie nazwanego „edukatora”, czy „smyczy behawioralnej”.
3. Rezygnacja z wyprowadzania psa na obroży
Jeśli agresja u psa to problem, z którym się borykasz, nasz pies jest agresywny, reaguje na psy czy na ludzi, zapewne wyskakuje do nich podczas spaceru, gdy ich dostrzeże. W ten sposób, jeśli pies jest wyprowadzany na smyczy przypiętej do obroży, prowadzi to do wytworzenia napięcia na szyi psiaka. Pomijając wszystkie ewentualne szkody fizyczne, które może wyrządzić stosowanie obroży, to w momencie gdy tworzy się owe napięcie na szyi, uniemożliwia mu ono wysyłanie sygnałów uspokajających. Jednym z takich sygnałów jest odwrócenie głowy. Odbieramy psu możliwość swobodnego komunikowania sygnałów i może to być dla psa bardzo stresujące. Poza tym dyskomfort wywołany napięciem na szyi już sam w sobie będzie jedynie „zaostrzać” rekację, a pociągnięcia ze strony opiekuna- tylko podkręcą frustracją oraz wytrącą psa z fizycznej równowagi, która wspiera spokój i opanowanie.
Jeśli Twój pies ciągnie na spacerze, koniecznie przeczytaj ten artykuł.

4. Pozwolenie psu na dokonywanie wyborów
Bardzo ważne jest ograniczenie w codziennym życiu z psem kontroli. Warto zastanowić się, jak często w ciągu dnia psu czegoś zakazujemy, nadużywamy komend, deycydujemy w którym kierunku iść podczas spaceru. Nabranie większego luzu, rezygnacja z „komenderowania” psa oraz nabranie do niego większego zaufania to kolejne ważne elementy pracy w kontekście każdego zachowania, z którym pracujemy.
5. Odżywianie
Dzięki obserwacjom, które zostały przeprowadzone na dziko żyjących psach, naukowcy stwierdzili, że psy lubią różnorodność w swoich posiłkach. Zapewnienie im tej różnorodności jest bardzo istotnym elementem, który może pomóc w zwiększeniu wydzielania serotoniny umożliwiającej psu lepsze samopoczucie.
Jeśli już karmisz psa suchą karmą, jego posiłki są monotonne, dostaje on tę samą karmę przez wiele lat (co jest dość częste), spróbuj obniżyć ilość karmy do 90%. Pozostałe 10% powinno stanowić urozmaicenie, które dodajesz do diety Twojego psa. W tych 10% powinniśmy zapewnić psu różnorodność smaków, tekstur, zapachów, po to by pies nie tylko się najadał, ale również czerpał przyjemność z posiłków.
6. Możliwość żucia
Zapewnienie psu dostępu do przedmiotów, takich jak różnego rodzaju gryzaki, kości, które może żuć jest bardzo istotne. Oczywiście powinny być one jak najbardziej naturalne, bez dodatków sztucznych barwników (odradzam zakup bielonych kości z tanich supermarketów!).
Do żucia najlepiej nadają się specjalne zabawki, wysuszona skóra zwierząt, marchewki lub inne twarde, a nawet zamrożone warzywa. Jeśli stan zdrowia (i uzębienia) Twojego psiaka na to pozwala, możesz dać mu prawdziwe surowe kości, np. wołowe.
Ciekawą zabawką jest także Kong, do którego wkładamy trochę jedzenia i najlepiej jeszcze zamrażamy. Pies próbuje wylizać jego zawartość, co zajmuje go na dłuższą chwilę, a przy tym wycisza. Jest to kolejny dobry sposób na zaspokojenie potrzeb psa, ale również obniżenie odczuwanego stresu.

7. Relaksacja
Poza wspomnianymi aktywnościami wyciszającymi, bardzo ważne jest również zadbanie o zrelaksowanie psa poprzez kontakt fizyczny. Naturalnie w tym celu polecam przeprowadzanie z psiakiem codziennych sesji TTouch, podczas których nie tylko obniżymy poziom kortyzolu w jego organizmie, ale także zaciśniemy z nim więź, rozluźnimy napięcia. A to z kolei może pomóc nam w sprawieniu, że pies poczuje się pewniej siebie, spokojniej.
I na tym można budować dalej :).
Oczywiście to jedynie kilka z wielu kroków, jakie należy podjąć, by zapokoić potrzeby naszego czworonoga, a także by rozpocząć pracę, aby agresja u psa nie była już naszym problemem.
Nie polecam próbować robić tego na swoją rękę, lecz pod okiem behawiorysty stosującego pozytywne metody pracy.